sobota, 4 grudnia 2010

31.07.2009 20:19 58
Powstanie Warszawskie. Profesor Witold Kieżun.
Kolejna rocznica Powastania.
Kolejne o Powstaniu dyskusje.
A ja chciałbym wykorzystać tę okazję do rozpropagowania, w miarę moich skromnych możliwości, wspomnień profesora Witolda Kieżuna.
Rówieśnik tak znanego dzięki autoreklamie Władysława Bartoszewskiego (dwa tygodnie starszy:), a jakże inny styl.
To jest zupełnie inna liga.
Tacy ludzie tam ginęli!
Ale profesor Kieżun nie hamletyzuje i nie krytykuje.
On opowiada.
A jak opowiada, zobaczcie sami:
http://video.google.com/videoplay?docid=-4680649259809682999&hl=sv
W okienku po prawej stronie ekranu są pozostałe części Jego wspomnień. Niestety, trochę pomieszane więc trzeba poszukać, aby obejrzeć w kolejności.
To tragiczne, że wspominając Bartoszewskiego zawsze i prawie obowiązkowo nadmienia się o jego pięknym życiorysie.
A o Kieżunie wie mało kto.
Porównajcie te życiorysy i te postaci.
Porównajcie ich rolę w Powstaniu.
Oceńcie sami.
Zwracam uwagę, że profesor Kieżun nie tylko ukończył studia, ale jest prawdziwym profesorem w odróżnieniu od pyszałkowatego uzurpatora.
Jestem głęboko przekonany, że - choć naprawdę wybitny - nie jest i nie był Witold Kieżun jedyny.
Czasy niestety takie, że liczy się PR i znamy tych, co to sami z rodziną obalali komunizm lub w każdej swojej wypowiedzi muszą podkreślać kogo to nie znają i kto to do nich zwraca się po radę.
PRAWDZIWE PERŁY trzeba odkrywać.




skomentuj Komentarze do notki58 Zgłoś nadużycie



Wielki szacunek
Wielki szacunek dla profesora Kieżuna. Może warto dodać, że Profesor jest międzynarodowej sławy specjalistą od zarządzania organizacjami. "Na chwilę" wpadł do Polski w końcu lat 90' - i z punktu widzenia wiedzy o organizacjach zmiażdżył (na piśmie wprawdzie tylko) projekt powołania powiatów jako zbędnego szczebla administracji publicznej. Warto spojrzeć w wikipedię, a przede wszystkim źródła tam podane: Witold Kieżun w wikipedii
PIOTR DWOJACKI 124 1045 31.07.2009 20:33
Service.lockUserShow(17301);
zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz


@Piotr Dwojacki
Żeby było zabawniej, nazwisko Profesora było mi znane od wielu lat.Po jakiś swoich dyrektorskich kursach przywiózł mój śp. Ojciec jedną czy dwie książki o organizacji pracy dyrektora czy czymś takim. Stały na półce, zapamiętałem. Autor - Witold Kieżun. PRL był i ja myślałem, że Kieżun to jakiś komunista:)Pozdrawiam,
TRAUBE 90 3565 31.07.2009 20:39
Service.lockUserShow(5060);
zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz

Traube
Fascynujący człowiek. Przejmujące nagranie. Dziękuję, Traube.
EFLASH 82 2449 31.07.2009 21:17
Service.lockUserShow(7592);
zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz

@Traube
Niezależnie od epoki Kieżun dobrze pisał. A już działka organizacji pracy szefa jest kompletnie apolityczna (mnóstwo tego jest teraz w księgarniach). Nie widziałem dziełka z tej dziedziny, w którym ktoś by napisał, że dzień trzeba zacząć od czytania manifestu PPR :)
PIOTR DWOJACKI 124 1045 31.07.2009 21:17
Service.lockUserShow(17301);
zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz

@Traube
Wspaniała historia, wspaniały człowiek.Wspomnienia nagrałem, będzie dla młodych - i nie tylko.Próba porównywania z W.Bartoszewskim chyba nie ma sensu. Nie chodzi o styl. Profesor Kieżun to zupełnie inny człowiek.
OYOY 0 610 31.07.2009 21:18
Service.lockUserShow(15272);
zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz

@eFlash
To ja dziękuję:)
TRAUBE 90 3565 31.07.2009 21:22
Service.lockUserShow(5060);
zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz

@oyoy
Chciałem bez tego porównania, ale jakoś samo wyszło:(Pozdrawiam,
TRAUBE 90 3565 31.07.2009 21:22
Service.lockUserShow(5060);
zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz

@Traube
"Chciałem bez tego porównania"Porównanie bardzo wymowne, wynika z niego sztuczne kreowanie elit. Bartoszewski skonsumował swój życiorys w momencie gdy z ogólnonarodowego autorytetu stał się sługą jednej partii i nie znalazł w sobie dość kultury, aby swoją preferencję polityczną wyrazić finezyjnie jak rzeczywisty profesor, wielki poeta J.M. Rymkiewicz, tylko zdemoralizował miliony ludzi tym nowym standardem przyzwoitości: "Jeśli nie wiesz jak się zachować, ubliżaj innym od zboczeńców psychicznych, karłów, dewiantów, bydła i ćwoków." Później dodał do tego wyjców: sam bez wahania obrażał miliony Polaków, potem wulgarnie ich atakuje za to że śmią nie lubić jego jedynie słusznej partii, której się sprzedał za fraczek dyplomaty. A Rymkiewicz, ostatnio coś takiego powiedział - Ten Kaczyński, kto go właściwie popiera, jakiś stary poeta z Milanówka...
REKINEK 66 2655 31.07.2009 21:40
Service.lockUserShow(15148);
zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz

@Traube
Ja to oczywiście rozumiem.Ale za to pięknie się Pan wpisał w obecną rocznice powstania zwracając uwagę na postać Profesora. Słuchałem sobie wspomnień od rana przez około 3 i pół godziny. I jakoś tak lepiej się poczułem ujęty szlachetnością tego człowieka. Nawet teraz nie chcę zaglądać do innych wpisów na temat PW. Podważanie sensu Powstania na dzień przed rocznicą wybuchu jest niesmaczne. Ja chcę uczcić pamięć o tych co zginęli.Spierać możemy się później.Serdeczne pozdrowienia
OYOY 0 610 31.07.2009 21:42
Service.lockUserShow(15272);
zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz

@Rekinek
"...polityka zmieni się w kicz, miłość w pornografię, muzyka w hałas, sport w prostytucję, religia w naukę, a nauka w wiarę”RóżewiczTo jedna z piękniejszych myśli jakie słyszałem.Pasuje do większości naszej ponurej "bieżączki".I do tego Bartoszewskiego jakoś mi też pasuje.Pozdrawiam,
TRAUBE 90 3565 31.07.2009 21:52
Service.lockUserShow(5060);
zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz

@oyoy
Nadajemy na podobnych falach.Szkoda, że nie masz żadnych wpisów - dodałbym z automatu do ulubionych:)Ja słuchałem tego ze trzy razy.I ciągle mało.Przyznam, że dyskusji o sensie Powstania też nie czytam (dla Rolexa zrobiłem wyjątek, ale pisał to co myślę).Pozdrawiam,
TRAUBE 90 3565 31.07.2009 21:57
Service.lockUserShow(5060);
zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz


@Traube
A ja nie odkładając obejrzałam i widzę, że dobrze zrobiłam :)Dziękuję za przybliżenie postaci profesora.Pozdrawiam:)
ASPIRYNA 180 7578 31.07.2009 22:36
Service.lockUserShow(5900);
zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz

@Aspiryna
Też pozdrawiam i mam nadzieję, że jest między nami OK mimo mojej krytyki pewnej dyskusji:)
TRAUBE 90 3565 31.07.2009 22:44
Service.lockUserShow(5060);
zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz

przed chwilą
przed chwilą skończył się na TvTrwam znakomity film dokumentalny z udziałem między innymi profesora Kieżuna. ON i jego towarzysze i towarzyszki broni wspominali powstanie. Będzie druga część.
GRZEGORZ KICKI 75 200 31.07.2009 23:14
Service.lockUserShow(6107);
zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz

Bartoszewski nie ukończył studiów na komunistycznej uczelni...
Bo komuniści mu na to nie pozwolili.Wielu się za to wykształciło na komunistycznych uczelniach i dorobiło komunistycznych tytułów naukowych...
CZUBAS 67 3800 31.07.2009 23:14
Service.lockUserShow(2675);
zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz

@Traube
Nie piszę bo nie mam talentu, ale czasem lubię się wtrącić, żebyście Wy Blogerzy wiedzieli, ze jesteście czytani ( i to z uwagą ).Na mnie wrażenie robi jeszcze film "Był taki ktoś" o Wojciechu Ziembińskim. To tak przy okazji patriotycznej tematyki. Podejrzewam, że znasz. Jeśli nie - gorąco polecam.
OYOY 0 610 31.07.2009 23:18
Service.lockUserShow(15272);
zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz

@Traube
Jest ok.:))
ASPIRYNA 180 7578 31.07.2009 23:39
Service.lockUserShow(5900);
zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz

@czubas
A które uczelnie były komunistyczne? Czy tylko WUMLe i WSNSP przy KC PZPR czy też wszystkie uczelnie w PRLu, jak leci?Który tytuł naukowy jest komunistyczny? pytam tak z ciekawości bo spędziwszy większośc życia w PRLu, ikończyłam studia na Politechnice obroniłam pracę doktorską i habilitacyjną. I teraz się zastanawiam jak to z tą habilitacją jest. Może ona też komunistyczna? W dodatku uzyskana na komunistycznej uczelni. Błagam o rychłą odpowiedź, bo inaczej niepokój nie pozwoli mi zasnąć.
WIESŁAWA 0 5573 31.07.2009 23:48
Service.lockUserShow(6167);
zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz

@wiesława
Znaczy się komuna jesteś. Beton po prostu. I do tego pewnie spolimeryzowany! Zdaniem czubasa.
PANNA WODZIANNA 1105 30078 01.08.2009 00:05
Service.lockUserShow(18970);
zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz

@wiesława
widocznie nie nadepnęłaś na odcisk partii.Bartoszewski i Michnik tak, więc studiować im nie pozwolono.Bartoszewski był na czwartym roku polonistyki, gdy wsadzono go do więzienia z 5-letnim wyrokiem. Kilka lat po opuszczeniu więzienia dokończył studia i napisał pracę magisterską, ale został skreślony z listy studentów.Nie wiem jak do was pisać, bo tylko kompletna dzicz może wypominać Bartoszewskiemu, że dyplomu nie uzyskał.Funkcję profesora pełnił, a wykładał m.in. na jedynej częściowo autonomicznej uczelni w PRL - czyli na KUL.Za co Bartoszewskiego tak skreślali? Bo matoł nie rozumiał wielkości PiS? Czy może dlatego, że był zaangażowany w AK i organizację "Nie"?
PANDADA 57 12780 01.08.2009 00:13
Service.lockUserShow(1760);
zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz

@wiesława - wszystkie uczelnie w Polsce Ludowej były komunistyczne...
Czy znasz jakąś uczelnię w tym okresie, którą nie zarządzały władze?Ja nie.Habilitacja uzyskana za zgodą władz na komunistycznej uczelni siłą rzeczy też chyba jest komunistyczna....No cóż, nie Ty jedna zapewne, zresztą mieszkając w Polsce nie było innej możliwości studiowania jak na komunistycznych uczelniach.Śpij więc spokojnie.Pamiętajmy jednak, że komunistyczne władze nie każdemu zezwoliły na studiowanie i uzyskiwanie tytułów. Władysław Bartoszewski jest właśnie przykładem kogoś, kto najpierw nie mógł studiować, bo komuniści zamknęli go w więzieniu, po wyjściu zaś i rozpoczęciu studiów komunistyczna uczelnia na polecenie komunistycznych władz z powodów politycznych usunęła go z listy studentów....No, ale wielu miało zgodę komunistów i na studiowanie i na zdobywanie tytułów...
CZUBAS 67 3800 01.08.2009 00:14
Service.lockUserShow(2675);
zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz

dlaczego Kieżun wspaniały?
bo w radzie pisowskiej fundacji i cacy dla Rydzyka.Naszmacone macie we łbach partyjniaczki.
PANDADA 57 12780 01.08.2009 00:15
Service.lockUserShow(1760);
zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz

@czubas
Niektórzy mieli też zgodę na pójście do przedszkola! I to we wczesnych latach dziecięcych!!!To komuniści, albo ich tajni współpracownicy!!!!!
PANNA WODZIANNA 1105 30078 01.08.2009 00:32
Service.lockUserShow(18970);
zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz

Piotr Dwojacki
Diabel ukrywa sie w szczegolach. Jak tylko zachwaliles prof. Kiezunia, porozgladalam sie po necie, aby dowiedziec sie o nim czegos wiecej. Podkresliles jego apolitycznosc, a tymczasem, ja na jego stronie osobistej czytam:"W marcu 1945 roku aresztowany w Krakowie przez NKWD. Po ciężkim śledztwie (z pozorowanym rozstrzelaniem ) w więzieniu na Montelupich, wywieziony do Gułagu Krasnowodsk na Pustyni Kara Kum nad granicą Iranu (Turkmenia). Ciężko chory na tropikalną beri-beri, z częściowym paraliżem nóg przewieziony do szpitala w Kaganie, (Uzbekistan), a następnie przetransportowany do Brześcia nad Bugiem. Wydany polskim władzom bezpieczeństwa został osadzony w Obozie Pracy Ministerstwie Bezpieczeństwa Publicznego w Złotowie. W lipcu 1946 zwolniony z obozu. [Zobacz: wspomnienia]. W 1948 roku prewencyjnie aresztowany na 48 godzin.Po uzyskaniu stopnia magistra prawa na Uniwersytecie Jagiellońskim przenosi się do Warszawy, pracując w Narodowym Banku Polskim.W roku akademickim 1951-1952 pracuje jako asystent w SGPiS."http://www.witoldkiezun.com/publikacje.htmZ tego opisu wynika,ze twoj bohater w samym rozkwicie stalinizmu "przeniosl sei" do Warszawy, dostal prace w sercu komunistycznych finansow, jak rowniez na ultra-komunistycznej uczelni. Prosze cie, nawet nie probuj zaczac mnie przekonywac, ze w apogeum stalinizmu, takie pozycje obsadzano postaciami "apolitycznymi". W tym samym czasie, z Warszawy wyrzucano setki jesli nie tysiace ludzi, fachowcow, ktorym przytrafilo sie walczyc w "nieodpowiedniej" armii podczas wojny, a na ich miejsce instalowano nowa inteligencje po szybkich przeszkoleniach. I tak, np, nie znalazl pracy w Warszawie, warszawiak z dziada pradziada, zolnierz AK i uczestnik Powstania Warszawskiego , moj ojciec. Pojechal wiec na prowincje, sladem swego mentora, wybitnego chirurga, ktoremu nakazano Warszawe opuscic. Na tym wygnaniu spotkal sie z rowniez wyrzuconym z Warszawy jednym z b. dowodcow Powstania na Zoliborzu, jak rowniez historyczna rodzina polska z Litwy, ktorej, mimo posiadanych w Warszawie nieruchomosci tez nie pozwolono sie w stolicy osiedlic.Kaska
PYZOL 30 14304 01.08.2009 00:59
Service.lockUserShow(1658);
zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz

PS.
W tym samym czasie, obszczekiwany przez was Bartoszewski:"W związku z działalnością w opozycyjnym PSL został wkrótce poddany represjom przez organy bezpieczeństwa. 15 listopada 1946 pod fałszywym zarzutem szpiegostwa został aresztowany i uwięziony w siedzibie Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego. W grudniu przeniesiono go do więzienia przy ul. Rakowieckiej, skąd został zwolniony 10 kwietnia 1948, dzięki pomocy pracującej w Ministerstwie Sprawiedliwości Zofii Rudnickiej, byłej kierowniczki biura "Żegoty". Ponownie aresztowano go 14 grudnia 1949. Więziony był w budynku MBP oraz w więzieniu przy Rakowieckiej. 29 maja 1952 został skazany przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Warszawie na karę 8 lat pozbawienia wolności za szpiegostwo. Akt oskarżenia podpisała ppłk Helena Wolińska[5]. W kwietniu 1954 przeniesiono go do więzienia w Rawiczu, a w czerwcu do więzienia w Raciborzu. Ze względu na zły stan zdrowia został w sierpniu 1954 zwolniony na roczną przerwę w odbywaniu kary. 2 marca 1955 orzeczeniem Najwyższego Sądu Wojskowego został uznany za niesłusznie skazanego."http://pl.wikipedia.org/wiki/Władysław_BartoszewskiDalej. Podczas kiedy prof. Kiezum rozwijal kariere pod skrzydlami PRLowskich instytucji," Od listopada do grudnia 1963 przebywał w Austrii, gdzie nawiązał liczne kontakty z austriackimi środowiskami intelektualnymi i politycznymi. W listopadzie 1963 rozpoczął współpracę z Radiem Wolna Europa. W kolejnych latach podróżował także do RFN, Wielkiej Brytanii, Włoch, Izraela, a także do USA, gdzie kontaktował się zwłaszcza z przedstawicielami polskiej emigracji (m.in. z Janem Nowakiem-Jeziorańskim, Adamem i Lidią Ciołkoszami, Janem Karskim, Czesławem Miłoszem czy Gustawem Herlingiem-Grudzińskim).Dalej o Bartoszewskim:"W 1970 w związku z aktywną działalnością opozycyjną i licznymi kontaktami w krajach zachodnich został objęty zakazem druku w Polsce (do jesieni 1974) oraz poddany innym represjom (rewizje, odmowy wydania paszportu, rozpowszechnianie fałszywek). W 1974 zaangażował się w działalność zmierzającą do ułaskawienia skazanych członków organizacji "Ruch" (m.in. Stefana Niesiołowskiego, Andrzeja i Benedykta Czumów). Współpracował z Polskim Porozumieniem Niepodległościowym. W styczniu 1976 był jednym z pierwszych sygnatariuszy listu intelektualistów protestujących przeciwko zmianom w Konstytucji PRL. Od 1978 brał udział w tworzeniu Towarzystwa Kursów Naukowych i wykładał w tajnym Uniwersytecie Latającym. "I o Kiezuniu:"Po przejściu prof. Jana Zieleniewskiego na emeryturę obejmuje po nim w roku 1971 kierownictwo Zakładu Prakseologii PAN i nawiązuje kontakt z USA Information Agency opracowując program polsko–amerykańskich badań organizacyjnych. W roku 1973 został usunięty ze stanowiska kierownika Zakładu Prakseologii z inicjatywy organizacji partyjnej. Następnie pełni funkcję kierownika Zakładu Teorii Organizacji Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego i Zakładu Administracji Publicznej Instytutu Organizacji Zarządzania i Doskonalenia Kadr. Tytuł naukowy profesora uzyskał w 1975 roku. Wypromował 12 doktorów i 72 magistrów. W roku 1980 wyjechał z kraju na kontrakt w School of Business and Administration Temple University w Filadelfii."Kiedy Bartoszewski ma zakaz druku, Kiezun publikuje swobodnie:Podstawy organizacji i zarządzania (podręcznik uniwersytecki), KiW, Warszawa, wydanie I 1977, wydanie II 1980.Ewolucja systemów zarządzania, PWE, Warszawa 1978.Autonomization of Organizational Units. From Pathology of Organization, PAN, poza cenzurą, Warszawa 1977.Organizace prace reditele, Nakladelstvi Svoboda, Praha 1974.Organizacja pracy własnej dyrektora, wyd. I, Państwowe Wydawnictwo Ekonomiczne 1971.Autonomizacja jednostek organizacyjnych. Z patologii zarządzania, wyd. 2 rozszerzone i uaktualnione, PWE, Warszawa 1971........................................................................................................Niestety, nie znalazlam zadnych informacji o jakichkolwiek zwiazkach prof. Kiezunia z podziemna dzialnoscia antykomunistyczna.Kaska
PYZOL 30 14304 01.08.2009 01:21
Service.lockUserShow(1658);
zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz

@Panna Wodzianna - jeśli wyrzucenie z przedszkola miało złamać karierę życiową...
Być może niektórzy kombatanci sięgają pamięcią aż do przedszkola jak Ty.Nie jestem ekspertem w temacie - być może tak było.Jednak wydaje mi się, że ewentualne wyrzucenie z przedszkola miało negatywny efekt jedynie dla rodziców, którzy musieli się wówczas zająć dzieckiem.Wyrzucenie bądź odmowa przyjęcia na studia zaś niestety moglo mieć duży wpływ na życie i zawodową karierę takiego wyrzuconego.Zresztą to też i widać - obecnie byle chłystek robi z dumą wyrzuty braku wykształcenia człowiekowi, który młodość spędził w niemieckim obozie, następnie w komunistycznym więzieniu a w trakcie studiów został wyrzucony z uczelni za nieprawomyśność...Jak to mówią, odwaga staniała, rozum zdrożał...
CZUBAS 67 3800 01.08.2009 03:16
Service.lockUserShow(2675);
zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz

@czubas
Z ludzi opozycji tylko chyba Bartoszewskiemu nie udało się tych studiów skończyć.Książki mógł sobie w PRL wydawać, ale na tę jego magisterkę się zawzięli i już.
TRAUBE 90 3565 01.08.2009 05:40
Service.lockUserShow(5060);
zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz

@Pyzol
Fajnie by było, gdybyś sobie wspomnienia profesora Kieżuna obejrzała.Potem mogłabyś coś napisać.Poznałem, także prywatnie, mnóstwo ludzi znacznie przyzwoitszych od Bartoszewskiego, którzy w czasach PRL zostali, albo byli nadal, profesorami, doktorami, inżynierami itp.I wielu takich, którzy - będąc nic nie warci - tłumaczyli brak osiągnięć działalnością opozycyjną.Wypominanie Kieżunowi faktu, że wrócił do Warszawy jest - zwłaszcza w kontekście nieobejrzanych przez Ciebie jego wspomnień - żenujące i niesmaczne.
TRAUBE 90 3565 01.08.2009 05:47
Service.lockUserShow(5060);
zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz

@pandada
"dlaczego Kieżun wspaniały?bo w radzie pisowskiej fundacji i cacy dla Rydzyka.Naszmacone macie we łbach partyjniaczki."Unikam takich tekstów, ale teraz muszę.Ty jesteś, najzwyczajniej w świecie, głupi.
TRAUBE 90 3565 01.08.2009 05:52
Service.lockUserShow(5060);
zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz

@Pyzol
I jeszcze jedno.Jesteś taką znawczynią życiorysu "profesora" Bartoszewskiego, znasz zatem zapewne odpowiedź na nurtujące mnie pytanie:Jak to jest, że mu na KUL-u przez wiele lat pozwolili wykładać, a nie dali mu tam obronić pracy magisterskiej?
TRAUBE 90 3565 01.08.2009 06:02
Service.lockUserShow(5060);
zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz

Traube
Nie jestem zadna znawczynia zyciorysu Bartoszewskiego. Dane o nim i o prof. Kiezunie znalazlam w internecie. Podalam linki. Nie wypominalam mu, ze wrocil do Warszawy, tylko zwrocilam uwage, ze on akurat mogl, w czasie, kiedy tylu urodzonych warszawiakow - o rownie wspanialych zyciorysach - stamtad wyrzucano. Nie dziw mi sie, ze mam szczegolna wrazliwosc na ten temat - takie byly losy i mojej rodziny, jak rowniez kilku zaprzyjaznionych. Zainteresowal mnie Kiezun, bo zachwala go salonowy wielbiciel SD.Kaska
PYZOL 30 14304 01.08.2009 06:29
Service.lockUserShow(1658);
zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz

Traube
Nie jestem zadna znawczynia zyciorysu Bartoszewskiego. Dane - i o nim i o prof. Kiezunie - znalazlam w necie. Podalam linki. Kiezun nie tylko wrocil do Warszawy ale rozpoczal tam niewatpliwie ciekawa kariere - w okresie apogeum stalinizmu! - kiedy ludzi, po podobnym do jego zyciorysie, aresztowano, skazywano i z Warszawy wyrzucano. Tak mam uczulenie na ten temat, bo sama sie w takiej rodzinie urodzilam. Praktyka strarannego grzebania po zyciorysie u jednych, a przemilczania jakichs malo ciekawych kawalkow drugim, nie wydaje mi sie najlepsza droga w mozolnej pracy oddzielania ziaren od plew. I tyle. Kaska
PYZOL 30 14304 01.08.2009 06:37
Service.lockUserShow(1658);
zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz

@Pyzol
1. Nie mam pojęcia, jakie są - jeśli w ogóle jakieś są - relacje między Kieżunem, a Bartoszewskim. To ja przeciwstawiłem tu ich życiorysy. Głównie w celu ukazania, że Bartoszewski nie tylko nie jest jedyny, ale też, że są ludzie znacznie od niego ciekawsi.2. Można było w PRL robić karierę, np. naukową, pozostając przy tym człowiekiem przyzwoitym.Można było też w tym czasie robić karierę opozycyjną będąc gnidą. 3. Nic nie poradzę na to, jak poszczególnych ludzi odbieram.O Kieżunie dowiedziałem się przez przypadek, z wpisu na jakimś blogu.Zrobił na mnie ogromne wrażenie swoją naturalnością, skromnością i klasą.Bartoszewski robił na mnie zawsze wrażenie człowieka głęboko zakompleksionego i żądnego znaczenia. Każde praktycznie jego wystąpienie pełne jest opowieści o różnych "wielkich tego świata" i jego z nimi relacji. A to jakiś kardynał do niego zadzwonił, a to minister z Niemiec na kawę zaprosił, a to on sam gdzieś tam przemówił.Każdy jest na coś tam uczulony.Ja jestem wybitnie uczulony na bufonadę.4. A teraz proszę. Wyluzuj. Usiądź wygodnie. Kliknij na link do wspomnień profesora Kieżuna. Obejrzyj. Nie pożałujesz, a czas spędzisz lepiej niż gdybyś go poświęciła na dalszą polemikę ze mną.Pozdrawiam,
TRAUBE 90 3565 01.08.2009 07:05
Service.lockUserShow(5060);
zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz

@Pyzol
Pyzolu,znałem dwóch dyrektorów czołowych przedsiębiorstw PRL z piękną przeszłością AK-owską.Według przyjętych przez Ciebie kryteriów nie mieli prawa funkcjonować w otoczeniu partyjnej elity. A jednak. Oczywiście nie mogli demonstrować swoich poglądów, ale i tak wszyscy pracownicy znali ich historię. Co ważniejsze cieszyli się m.in. z tego powodu szacunkiem pracowników co było dużym dyskomfortem dla partyjnych kacyków. Różnie więc bywało.Bartoszewski ma duży problem ze sobą. Zauważ, że ludzie szlachetni, wewnętrznie przekonani o swojej racji nie muszą nikogo obrażać, zakrzykiwać czy też zabiegać o tytuły. Dlatego sugestia Autora abyś obejrzała wspomnienia profesora Kieżuna jest jak najbardziej na miejscu.
OYOY 0 610 01.08.2009 09:33
Service.lockUserShow(15272);
zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz

oyoy
Tu nie chodzi o PRL Gomulki, czy Gierka - ale o najgorsze lata stalinowskiego terroru. Prosze nie udawac, ze sie nie rozumie roznicy. Kaska
PYZOL 30 14304 01.08.2009 10:30
Service.lockUserShow(1658);
zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz

@Pyzol
No to ja dodam, że nie tylko za Stalina, ale i za Hitlera, udało się profesorowi Kieżunowi ukończyć szkołę wyższą.Nie zwróciłaś uwagi na ten fragment Jego życiorysu:"W roku 1942 ukończył studia w Szkole Budowy Maszyn i Elektrotechniki (dawniejszej Wawelberga i Rotwanda) uzyskując dyplom technika – inżyniera budowy maszyn."On bardzo ciekawie o tym opowiada w, bodajże trzeciej części, wspomnień.Teraz pewnie już kompletnie przekreślony w Twoich oczach, nieprawdaż?
TRAUBE 90 3565 01.08.2009 10:56
Service.lockUserShow(5060);
zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz

@Pyzol
No i nie będę się z Tobą dzisiaj spierał, choć mnie do tego prowokujesz.Spodziewam się, że flagę wywiesiłaś.
OYOY 0 610 01.08.2009 11:11
Service.lockUserShow(15272);
zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz

@Pyzol
"Kiedy Bartoszewski ma zakaz druku, Kiezun publikuje swobodnie:Podstawy organizacji i zarządzania (podręcznik uniwersytecki), KiW, Warszawa, wydanie I 1977, wydanie II 1980.Ewolucja systemów zarządzania, PWE, Warszawa 1978.Autonomization of Organizational Units. From Pathology of Organization, PAN, poza cenzurą, Warszawa 1977."Te publikacje, które Pani raczyła wymienić, pochodzą z czasu, kiedy Bartoszewski nie miał już zakazu publikowania. Sama Pani przytacza wcześniej cytat o Bartoszewskim: "W 1970 w związku z aktywną działalnością opozycyjną i licznymi kontaktami w krajach zachodnich został objęty zakazem druku w Polsce (do jesieni 1974)[...]"Krzysztof Kowalczyk
WWW.JEDNOMANDATOWE.PL 116 503 01.08.2009 15:14
Service.lockUserShow(9339);
zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz

@Piotr Dwojacki
"... z punktu widzenia wiedzy o organizacjach zmiażdżył (na piśmie wprawdzie tylko) projekt powołania powiatów jako zbędnego szczebla administracji publicznej."Zgadza się, ale mało kto wie, co Profesora wkrótce potem spotkało. Jak pisze Janusz Sanocki w książce "WoJOWnicy" (Wydawnictwo NTSK, Nysa 2005):"Prof. Kieżun właśnie skrytykował wprowadzoną przez rząd Buzka reformę powiatową i zarzucił, że wbrew oficjalnym deklaracjom premiera ilość urzędników nie tylko nie spadła, ale wraz z powiatami wzrosła o prawie 50 tys. W 2000 r. doszło do publicznej różnicy zdań na ten temat między profesorem a jednym z ministrów Buzka. Po czym w styczniu 2001 r., na ulicy w Warszawie, w biały dzień prof. Kieżun został uprowadzony przez dwóch uzbrojonych mężczyzn, wywieziony do lasu. Jak opowiada - zwracali się do niego per "Panie profesorze", czyli wiedzieli kogo uprowadzili. Porozmawiali przez telefon komórkowy i pozostawili - ponad 75 letniego profesora - w środku lasu, 30 km od drogi. Witold Kieżun - człowiek, który z Powstania Warszawskiego wyszedł odznaczony Krzyżem Walecznych i Krzyżem "Virtuti Militari", a potem przeżył sowiecki obóz śmierci nad Morzem Azowskim, jakoś dowlókł się, pogubiwszy w bagnach buty, do przygodnego domostwa, zadzwonił na policję i wyszedł z przygody z życiem. Jego samochód został przez porywaczy odstawiony pod dom, a prokuratura sprawę umorzyła, nie znalazłszy sprawców."Krzysztof Kowalczyk
WWW.JEDNOMANDATOWE.PL 116 503 01.08.2009 15:42
Service.lockUserShow(9339);
zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz

Prof. Witold Kieżun
Dodam jeszcze, że prof. Witold Kieżun jest jednym z patronów honorowych akcji Niezależnego Zrzeszenia Studentów "Jednomandatowe.pl - poseł odpowiedzialny przed wyborcami". Pozwolę sobie tutaj przytoczyć list, jaki otrzymaliśmy od niego 19 grudnia 2008 r., w którym pisze m.in. o Powstaniu Warszawskim i zapewnia o poparciu dla naszej akcji:'Moi drodzy, kochani, dzielni Wojownicy JOW, dziękuję Wam za piękny biuletyn i przesyłam Wam wszystkim bardzo serdeczne życzenia Wesołych Świąt i pełnego sukcesów Nowego Roku. Z wielkim wzruszeniem obserwuję Waszą działalność przypominając okres swojej młodości i walki o wolność w szeregach naszej Podziemnej Armii Krajowej. Byliśmy ożywieni pasją, entuzjazmem typowym dla wieku młodzieńczego, realizując w ten sposób przesłanie starej mądrości ludowej, że kto w młodym wieku nie chce usprawniać świata, nie walczy o ideały to w późniejszym wieku staje się "świnią." Cieszy mnie Wasz entuzjazm, bo bez niego nic wielkiego nie da się zrobić w życiu. Nonsensowna ordynacja proporcjonalna zdegenerowała nasz świat polityczny pełen prymitywnych, egoistycznie nastawionych ludzi walczących stale o "stołki" i o swoje apanaże. Smutno mi, gdy czytam gazety, czy obserwuję w TV obrady Sejmu widząc tych prymitywnych ludzi zajadłych w swojej małostkowości bez poczucia wagi interesu kraju, nie umiejących dojść do kompromisu w sprawach decydujących dla rozwoju kraju . Ci ludzie doprowadzili do rozkradzenia , sprzedawanego po fikcyjnej, "rynkowej" cenie naszego dorobku przemysłowego i teraz nie potrafią rozwiązać podstawowych problemów naszej pozycji w Unii Europejskiej i stworzyć sprawny system zarządzania publicznego. Jest więc o co walczyć, nie zbrojnie jak moje pokolenie, ale wiedzą, rozumem przy użyciu wszystkich, naukowo zdefiniowanych metod kształtowania postaw i opinii. Macie we mnie oddanego zwolennika i człowieka, który Was ceni, podziwia i darzy uczuciem głębokiej sympatii. Tak trzymać chłopcy, jak mawialiśmy żeglując niegdyś po Bałtyku i Morzu Północnym.Witold Kieżun'Jakże duża skromność i patriotyzm przebija ze słów tego człowieka, który był gotów poświęcić życie w obronie swej ojczyzny. Jakkolwiek ofiara pokolenia walczącego w Powstaniu Warszawskim była niewspółmierna do ofiary koniecznej dzisiaj, to jednak Profesor jak widać ma powody, by doceniać rolę i naszego poświęcenia, a nawet porównywać ją do swoich ideałów młodości. Słowa prof. Kieżuna o 'prymitywnych, egoistycznie nastawionych ludziach walczących stale o "stołki" i o swoje apanaże' pozostają szczególnie aktualne teraz w kontekście tego, co dzieje się wokół tzw. mediów publicznych. PiS-SLD, PO-LPR - gdy chodzi o "stołki", tworzą się najdziwniejsze koalicje. Tak jak PO dogadała się z Farfałem, tak PiS z SLD i ludźmi Roberta Kwiatkowskiego: http://www.nasz-parlament.pl/blog_wpis?id=422 . Czy o takie "synekuralne państwo" walczyli powstańcy? Krzysztof Kowalczyk
WWW.JEDNOMANDATOWE.PL 116 503 01.08.2009 16:45
Service.lockUserShow(9339);
zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz

Traube - pewnie, że wielu opozycjonistów dochowało się komunistycznych tytułów naukowych
Wielu opozycjonistów też nigdy nie siedziało w komunistycznym więzieniu.I nikomu tego nie życzę.Tyle, że Bartoszewski i siedział i nie dane mu było przez komunistów dokończenie studiów.I mimo, że wykładał na KUL, to najwyraźniej nikomu tam jego brak tytułów nie przeszkadzał.Niestety, teraz byle menda może się śmiać z niego, że komuna mu nie dała uzyskać komunistycznego wykształcenia i tytułów naukowych....
CZUBAS 67 3800 01.08.2009 17:41
Service.lockUserShow(2675);
zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz

@czubas
Nikt by się wykształceniem i tytułami Bartoszewskiego nie zajmował, gdyby nie jego tytułomania.Poza tym bzdety powtarzasz.Komuna to okres od 1945 do 1989 roku.Były różne okresy i, gdyby chciał, mógłby bez trudu choćby pracę magisterską obronić, a potem doktorat zrobić.W czasach komuny nie był Bartoszewski znany jako jakiś czołowy opozycjonista więc nie picuj, że aż tak się na niego jednego komuna zawzięła.Tysiące zwykłych ludzi uzupełniało za komuny - przez te 44 lata - swoje wykształcenie na studiach zaocznych i wieczorowych. Wielokrotnie byli to ludzie starsi od naszego bohatera. I uzyskali normalne tytuły magistrów.Poza tym pleciesz o komunistycznych tytułach naukowych. Co miał do habilitacji z fizyki, biochemii czy mechaniki komunizm?
TRAUBE 90 3565 01.08.2009 21:45
Service.lockUserShow(5060);
zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz

@Traube
to ty pieprzysz pisowski wazeliniarzu?Bartoszewski był profesorem? Był. Nie ukończył studiów? Tak. Decyzją komuny, która najpierw wtrąciła go do więzienia na parę lat (nie, nie był specjalnie prześladowany), a potem wpłynęła na skreślenie go z listy studentów, gdy miał bronić pracy magisterskiej.Gdyby Kieżun ostro skrytykował Kaczyńskich też byście go uznali za jakiegoś oportunistę, zdrajcę, mitomana i cokolwiek jeszcze. Zastanawialibyście się złośliwie dlaczego PRL zamykała Bartoszewskiego w pudle a Kieżuna w 1975 dała tytuł profesora.Tak jak najeżdżaliście na Sikorskiego, Dorna, Marcinkiewicza czy Kaczmarka, gdy zdradził waszą klikę, tak samo będziecie postępować z kolejnymi politycznymi "zdrajcami".
PANDADA 57 12780 02.08.2009 15:22
Service.lockUserShow(1760);
zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz

@pandada
kliki...pisowski wazeliniarzu...Żeby nie było, że nie odnoszę się do meritum - nikt by nie zabronił Bartoszewskiemu obronić tej czy innej pracy na KUL, gdzie był wykładowcą. Nie wiem czemu tego nie zrobił. A profesorem jest on mniej od Vincenta Rostowskiego. Też profesor.Poza tym utwierdzasz mnie tylko w opinii, którą wyraziłem w komentarzu z 2009-08-01 05:52.
TRAUBE 90 3565 02.08.2009 16:23
Service.lockUserShow(5060);
zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz

Traube
Nic nie pominelam. Moja matka tez w czasie okupacji ukonczyla Szkole Handowa Zaorskiego, gdzie praktycznie studiowala podziemna medycyne. To po prostu nie ma nic wspolnego z ich karierami powojennymi: -- moja rodzina, ze wzgledu na to, ze ojsciec byl w AK zostala z Warszawy wyrzucona, ojciec nie mogl tam dostac pracy. Kiezun, mimo tak jawnych dowodow na to, ze "byl wrogiem ludu" w Warszawie nie tylko znajduje zaczepienei, ale w nader istotnych placowkach komunistycznych.Swoja droga, w opisie na stronie osobistej podaje okres pracy w NBP na 1951-52, ale w innym miejscu opowiada, jak bral udzial w "destalinizacji NBP" w roku 1956. Z jego wlasnych wspomnien wynika, ze juz wtedy pracowal w organach centralnych NBP - czyli wdrapal sie na nie w okresie stalinizmu. Kaska
PYZOL 30 14304 03.08.2009 00:21
Service.lockUserShow(1658);
zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz

K. Kowalski
Prof, Kiezun moze byl czlowiekiem najprzesympatycznejszym, ani mi sie sni mu tego odbierac. Patrze na f a k t y.Umiejetnosc dostrzegania roznych takich drobiazgow, uchronila mnie przed euforia radosci poczatkow III Rzeczpospolitej, w tym - cielecym zachwytem nad GW i jej srodowiskiem, choc, praktycznie, do amnestii 1986 bylam z tymi ludzmi bardzo blisko zwiazana. Bardzo uwazna i "czepliwa" bserwacja ich postepowania od tej amnestii, bez zamykanai oczu na to co "niepasujace do obrazka" spodowowala moj rosnacy do nich dystans, az w koncu coraz bardziej utwierdzana wrogosc. Nie mam wiec zamiaru pomijac "niepasujacych do obrazka" szczegolow zyciorysu u kogokolwiek. A faktem jest ze prof. Kiezun rozwijal swoja kariere w NBP w okresie stalinizmu oraz na najbardziej "czerwonej" uczelni m i m o pietna wieznia politycznego.Kaska
PYZOL 30 14304 03.08.2009 00:41
Service.lockUserShow(1658);
zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz

Poprawka
Moja pomylka: lata 1951-52 na stronie osobistej Kiezun przedstawia jako prace na SGPiS, dyskretnie nad kariera w banku nie perowujac, ale wiemy, ze w 1956 jest juz w centrali NBP. Kaska
PYZOL 30 14304 03.08.2009 00:47
Service.lockUserShow(1658);
zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz

@Pyzol
Obejrzałaś w końcu te wspomnienia?Wydaje mi się, że to ciekawsze niż snucie takich spekulacji.
TRAUBE 90 3565 03.08.2009 06:17
Service.lockUserShow(5060);
zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz

Traube
Powstanie znam na pamiec. Kiedy widze w tutejszej telewizji archiwalne zdjecia palacych sie domow i przebiegajacych pod barykadami sanitariuszek, musze wyjsc bo szloch odbiera mi oddech. Dlatego nie slucham juz wspomnien. Nie moge. Nie jestem w stanie. To zbyt osobiste. Dlatego tez nie biore juz udzialu w przepychankach czy Powstanie bylo "sluszne" czy nie. Nie o Powstaniu tu pisze, ale o niekonsekwencji we wnioskowaniu i ocenach. Nie prowadze zadnych "spekulacji". Zwracam uwage na f a k t y. Czepialska jestem? Moze. Z pewnoscia jestem ciekawska - jesli cos mi nie pasuje do wiekszego obrazka.Nie mogles napisac o Kiezuniu, w kontekscie Powstania darujac sobie zlosliwe uwagi o Bartoszewskim? Kaska
PYZOL 30 14304 03.08.2009 16:39
Service.lockUserShow(1658);
zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz

@Pyzol
Mogłem napisać o Kieżuniu nie pisząc o Bartoszewskim.Tak mi się jakoś ten Bartoszewski nasunął.Może z powodu ostatnich ataków na Muzeum PW i na to, że pamiątki z Powstania wolał przekazać do biblioteki.Wychodzi z niego mały człowiek w takich chwilach.
TRAUBE 90 3565 03.08.2009 17:39
Service.lockUserShow(5060);
zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz

Traube
A ja, z kolei, przemoglam sie i posluchalam co mowi prof. Kiezun. Trzeba bylo mnie uprzedzic, ze jego wspomniania sa takie pogodne, to od poczatku nie wahalabym sie. Niestety, o tej czesci zyciorysu, ktora mnie zaintrygowala, profesor nie mowi.Kaska
PYZOL 30 14304 04.08.2009 00:54
Service.lockUserShow(1658);
zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz

@Pyzol
Podobno mowi o tych czasach w swojej ksiazce "Niezapomniane twarze".Ksiazke zamowilem pare dni temu przez internet, ale w reku jej jeszcze nie mialem.Znalazlem jedynie zachecajaca recenzje w Naszym Dzienniku.http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20090401&typ=kl&id=kl12.txtCiesze sie, ze obejrzalas:)
TRAUBE 90 3565 04.08.2009 12:33
Service.lockUserShow(5060);
zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz