sobota, 4 grudnia 2010

26.03.2009 20:55 8
Ksiądz Jankowski - postać skomplikowana
Mam kolekcję fotografii księdza Jankowskiego.
Jankowski w orderach.
Jankowski z jednym orderem.
Jankowski zadumany...
To wszystko można było kupić w kiosku na terenie kościoła św. Brygidy.
W tymże kościele na każdym kroku widać pęd księdza Henryka Jankowskiego do wieczności. "Kościół ten odbudowano w latach...Papieżem był wtedy...Prymasem Polski...Biskupem gdańskim...Proboszczem Ksiądz Henryk Jankowski".
Tablica ku pamięci pomordowanych w... ufundował ksHJ.
Ksiądz Jankowski umieścił swoją podobiznę na etykiecie wina.
itd. itp.

O samym księdzu Jankowskim usłyszałem po raz pierwszy od koleżanki z LO. Mówiła, że nie przyjmują go na kolendę, bo ojciec stwierdził, że "do piekła zdąży po śmierci". A działo się to przed Solidarnością.

Ale...
Ale pamiętam też mojego najbliższego przyjaciela z tych lat. Rodzina wielodzietna. Chleba kupować nie musieli. Dawał im chleb Jankowski.
Do Akademii Medycznej z darami jechały zwykle dwa samochody. W jednym dary, w drugim ksiądz Jankowski. Ilu ludziom te dary uratowały życie trudno powiedzieć. Wiadomo, że bez Jankowskiego tych leków by nie dostali.
Pracowałem na drugim końcu Polski. Pacjentka potrzebowała niedostępnego w kraju leku. Wystarczył jeden telefon. Ksiądz Jankowski nie pytał czy ona jest wierząca, czy jest z jego parafii. Poprosił o receptę i po krótkim czasie lek dotarł. Za darmo i z poleceniem, aby zwracać się o pomoc w razie potrzeby.
Na rodzinnych spotkaniach bywał Jankower ulubionym tematem do żartów i narzekań.
A potem, gdy przeszło na choroby, padało "nie ma tego w aptece, ale pójdę do Jankowskiego".
Poznany przypadkiem, ukrywający się opozycjonista, opowiadał o ucieczce przed ZOMO itp. sensacjach. Potem wylądował wraz z kolegą u Brygidy. Prosili o pomoc. Jankowski im pieniądze, po prostu, dał. Bez pokwitowań, bez kontroli. Zaufał.
Dzięki niemu udało się owemu koledze przetrwać kilka miesięcy w ukryciu.
Nie tylko mój przypadkowo poznany u przyjaciół znajomy korzystał wtedy z hojności i gościnności księdza Jankowskiego.
Robili to i tacy, jak Michnik, którzy go potem z upodobaniem niszczyli.
Ostatni raz widziałem księdza Henryka Jankowskiego na pogrzebie ojca mojego przyjaciela.
Podczas mszy syn przyjaciela pomagał mu dojść i usiąść na specjalnie przygotowanym fotelu.
Potem, już na cmentarzu, cały kondukt szedł wolniej, bo ksiądz Jankowski odmówił i chciał iść, a nie jechać podstawionym wózkiem. I te kilkaset osób szło w tempie schorowanego księdza Jankowskiego.
Ja wiem, że mercedesy.
Wiem teraz, że jakiś kontakt...
Myślę jednak, że jest to postać bardziej skomplikowana niż Adam Michnik, Lech Wałęsa czy inny Frasyniuk, nie mówiąc już o biskupie Życińskim.
Postać, w której grzechy główne mieszały się z uczynkami miłosiernymi tak, że wymyka się on spod jednoznacznej oceny moralnej.
Czasy dziś takie, że modne to co podłe. Jakiś Palikot czy inne bydlę w stylu Wojewódzkiego. To skłania do czarno-białych ocen. Do polaryzacji.
A prałat Jankowski się takim ocenom wymyka.
Pewnie, że to nie ksiądz Popiełuszko.
Ale też kilometry dzielą go od księdza Czajkowskiego.
O czym akurat dziś warto pamiętać.



skomentuj Komentarze do notki8 Zgłoś nadużycie

Traube
To samo napisałam przed chwilą u Leskiego.Chociaż mogłabym jeszcze dorzucić cegiełkę na "nie" - mam rodzinę w Trójmieście. Ale nie wierzę,że ks Jankowski byłby zdolny do podłości
UFKA 571 16731 26.03.2009 21:07
Service.lockUserShow(1844);
zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz

@Ufka
Nadajemy na podobnych falach:)
Dawno to zauważyłem, więc się nie dziwię.
Pozdrawiam,
TRAUBE 91 3565 26.03.2009 21:12
Service.lockUserShow(5060);
zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz

@Ufka - PS
Ja jestem z Trójmiasta. Z Gdańska. I chodziłem do LO położonego tuż obok Stoczni, na terenie parafii Jankowskiego.
TRAUBE 91 3565 26.03.2009 21:21
Service.lockUserShow(5060);
zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz

podle i bydle
Do jednych stosuje sie miare skomplikowana a do innych prosta - podle i bydle.
Nawet dobrze sie czyta ten wpis i trudno sie z nim nie zgodzic az do momentu jednoznacznej oceny kogos bez postawienia zadnych zarzutow. Albo sie widzi swiat w wielu kolorach albo nie.
Autor widzi wrogow na czarno a swoich w najgorszym przypadku w odcieniach szaroci. Gratuluje obiektywnosci.
BULGOTNIK BAGIENNY 0 804 26.03.2009 22:17
Service.lockUserShow(8462);
zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz

@bulgotnik
Sorry, ale to inny wymiar.
Palikot czy Wojewódzki?
Wybacz.
TRAUBE 91 3565 27.03.2009 01:28
Service.lockUserShow(5060);
zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz

Ano wymyka sie
postac pralata Jankowskiego jednoznacznym ocenom. Nie tylko ze wzgledu na jego dzialalnosc charytatywna.
Ot, chocby koncepcja budowy bursztynowego oltarza w "Brygidzie" ( nie wiem, czy nie zarzucona niestety).
Z jedej strony pompa i przepych, z drugiej- oryginalne dzielo sztuki, ktore przezyloby ks.Jankowskiego i nas wszystkich i mialoby szanse stac sie kiedys rownie waznym gdanskim symbolem co Sad Otateczny Memlinga.
A propos, wie ktos, jak postepuje budowa oltarza?
SWINCZ 0 281 27.03.2009 08:28
Service.lockUserShow(13402);
zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz

@Swincz
Pisząc zapomniałem o ołtarzu. Rano przypomniałem sobie i trochę poszperałem po necie. Nic nie znalazłem co by wskazywało, że idzie budowa do przodu. No, ale może się mylę.
Myślę, że tu działa ten sam mechanizm, co z geotermią księdza Rydzyka.
Raczej zniszczyć niż pomóc.
Pozdrawiam,
TRAUBE 91 3565 27.03.2009 10:07
Service.lockUserShow(5060);
zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz

Szkoda byloby
Ale coz, pewnie wiek i stan zdrowia nie pozwalaja juz ks. pralatowi na rownie energiczne co kiedys "bieganie" wokol sprawy.
Tez szukalem i nic nie znalazlem, niestety.
Pozdrawiam
SWINCZ 0 281 27.03.2009 10:21
Service.lockUserShow(13402);
zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz