"Tusk jest wędrowcem wśród wędrujących, przywódcą lecz zarazem pielgrzymem, który idzie razem z ludźmi i dobrze wie, co ludziom przeszkadza w tej drodze do wspólnego sukcesu oraz dobrobytu czy osiągnięcia poczucia większego bezpieczeństwa."
Tako rzecze Rafał Grupiński, historyk, sekretarz stanu w kancelarii premiera miłościwie nam pielgrzymującego.
Poza opowiadaniem o sukcesach związanych z programem budowy boisk Orlik, mówi ten człowiek także, że:
"Nie można uważać społeczeństwa za zbiór idiotów, ludzi, którzy nie wiedzą kogo i dlaczego popierają."
Jakiś dysonans we mnie to budzi...